Szukaj na tym blogu

Depresyjno introwertyczny nerwicowiec

To ja. A co to jest "ja" jeszcze żaden z filozofów nie określił na 100%. Każdy tylko przerzucał się ze swoją koncepcją ludzkiego ja. Ale blogowe ja to zbiór tych wszystkich nudnych rzeczy, które robimy na co dzień. Może ciekawiej byłoby jako "ja" prezentować swoje sny? Akurat mam dar ich zapamiętywania. Ale to także nie będzie moje dokładnie ja. Ja ja ja. Jaja - po prostu - eggs, balls, die Eier.

środa, 10 lutego 2010

i dzień

Wyspałam się, nażarłam się, wysrałam się. Teraz mogę od nowa iść spać.

- Zaciśnij pięści i nie poddawaj się! Do roboty.

Ja już nie mam pięści do zaciskania.

A szczęście to taki bajer dla narkomanów. Bo nie znam szczęśliwych ludzi, chyba że są to Ci, którzy w ostatniej chwili wypowiadają z nabożną czcią :" O, widzę światełko w tunelu". W życiu piękne są tylko chwile - śpiewał R. Riedel - a co się dzieje jeśli poza tymi chwilami sramy pod siebie z bólu?

0 komentarze: