Szukaj na tym blogu

Depresyjno introwertyczny nerwicowiec

To ja. A co to jest "ja" jeszcze żaden z filozofów nie określił na 100%. Każdy tylko przerzucał się ze swoją koncepcją ludzkiego ja. Ale blogowe ja to zbiór tych wszystkich nudnych rzeczy, które robimy na co dzień. Może ciekawiej byłoby jako "ja" prezentować swoje sny? Akurat mam dar ich zapamiętywania. Ale to także nie będzie moje dokładnie ja. Ja ja ja. Jaja - po prostu - eggs, balls, die Eier.

niedziela, 14 lutego 2010

nawaliło

śniegu nawaliło, ale to pewnie kto włada językiem polskim dobrze wie. Wypiłam wczoraj wieczorem pół piwa, nie dałam rady więcej. Nie dobre i nie tylko w smaku. Po prostu nie daje tego, co powinno. Przynajmniej wczoraj. Dziś rano machnęłam 200 mg poltramu i.v. i 300mg kodeiny. Jak to u mnie - mogło być. Poszłam do kościoła (na wyjściu naprędce dorzuciłam 200 mg by oral), poczytałam pół godziny Mahabharatę w kościele ale oczy zaczęły mi się zamykać więc wróciłam do domu. Ciepełko, mróweczki, zero wszystkich tych fajerwerków o których piszą inni. No cóż, przynajmniej na piwo nabrałam ochoty ale nie lubię pić z rana więc sobie darowałam. Jestem skazana na atoksyczną abstynencję.  Żadnych filozoficznych maralniaków tym razem mimo, że mamy 14:04. Nie chce mi się. Di End i si ju lejter.

Jest nieco lejter. !2,5 lub 15 mg lorafenu i 4 mg klona lejter. Jakby co delikatnie zapiję piwem bo nie chcę wylądować znowu na oiomie z zanikiem pamięci co narozrabiałam. A jakby co to pójdę tam i dam jej ten mały, krótki liścik, który mógłby być ogromnym, mistycznym przesłaniem gdyby nie ten drobny fakt, że wtedy by go nie przeczytała. Ach, ta Ona, moja Śliczna. Jak kiedyś będzie mi się głupio robiło na samą myśl :)

One hour later - this beer taste delicious, but I must be care and don`t drink too much. Yeah, alternative not GBL only benzo and beer. Not nice imho. I would like the first solution..

0 komentarze: