poniedziałek, 8 lutego 2010
i się posypało
Wszystko się posypało. Moja matka to egoistyczna, zatwardziała baba. Mój facet to upierdliwiec jakich mało, zadający mi non stop pytania na które JA NIE ZNAM odpowiedzi. Ale dręczyć trzeba dalej. No cóż, wymyślę sobie coś nowego. Pokradnę kwiatki czy coś. "Zabrali" mi dziecko - coś muszę robić a odzyskać się synka nie da. Jesteśmy więc ja, synek, babka i dziadek i w weekendy ojciec który pracuje w Wawie. W sumie jest mi przykro, nie wiedziałam że oni są do tego zdolni.

0 komentarze:
Prześlij komentarz