Szukaj na tym blogu

Depresyjno introwertyczny nerwicowiec

To ja. A co to jest "ja" jeszcze żaden z filozofów nie określił na 100%. Każdy tylko przerzucał się ze swoją koncepcją ludzkiego ja. Ale blogowe ja to zbiór tych wszystkich nudnych rzeczy, które robimy na co dzień. Może ciekawiej byłoby jako "ja" prezentować swoje sny? Akurat mam dar ich zapamiętywania. Ale to także nie będzie moje dokładnie ja. Ja ja ja. Jaja - po prostu - eggs, balls, die Eier.

poniedziałek, 8 lutego 2010

i się posypało

Wszystko się posypało. Moja matka to egoistyczna, zatwardziała baba. Mój facet to upierdliwiec jakich mało, zadający mi non stop pytania na które JA NIE ZNAM odpowiedzi. Ale dręczyć trzeba dalej. No cóż, wymyślę sobie coś nowego. Pokradnę kwiatki czy coś. "Zabrali" mi dziecko - coś muszę robić a odzyskać się synka nie da. Jesteśmy więc ja, synek, babka i dziadek i w weekendy ojciec który pracuje w Wawie. W sumie jest mi przykro, nie wiedziałam że oni są do tego zdolni.

0 komentarze: