poniedziałek, 15 lutego 2010
strata
Cisza kurde cisza. Cały dzień siedzę i nie mam co ze sobą zrobić. W pokoju burdel, sprzątam już ze dwa tygodnie a mi tylko ćpanie na myśli. Ach, ćpanie - w moim przypadku słowo na wyrost ale używko-wanie debilnie brzmi. To już lepiej ćpać. Wieczór, wczoraj mojej niuni nie było. Dziś jej nie było, walnęłam około 350mg tramca iv. Drugie tyle poszło się jebać jak łycha się przewróciła. Dowaliłam 150 mg kodeiny, ledwo mnie porobiło jak zwykle więc dopijam piwami + 100mg tranxene z dataą przekroczoną o 10 lat. Jeszcze dwa browce przede mną. Założyłam fejkowy profil na NK - Parafia Matki Bożej Królowej Polski. Teraz robię stronkę, bo ta co istnieje jest żałosna. No i może kiedyś się przyznam, że to ja :) Słucham Ulicznik.net - stare kawałki punkowe. A powinnam to co mam na dysku bo z 750GB albo więcej zostało mi 20 GB :/ Nie mam łba do pisania. Chujna, jutro pewnie mojej laski nie będzie, kasy nie będzie, ćpania nie będzie. Prześpię dzień.

0 komentarze:
Prześlij komentarz